Listwa - pasek

niedziela, 12 lutego 2023

Rajd Szwecji 2023: Tanak sprowadza M-Sport na zwycięską ścieżkę. Świetny wynik Solberga

Rajd Szwecji jest jedyną imprezą w sezonie, gdzie nie tylko liczy się świetne tempo, ale również mądre ustawienie auta na trasie odcinka specjalnego. Powodem tego są śnieżne bandy okalające drogi - mogą one albo pomóc uzyskać dobry czas, albo kompletnie zabrać szanse na walkę. Wykorzystać je potrafili m.in. zwycięzcy - Tanak i Jarveoja, jednak pechowców też nie zabrakło.

Ott Tanak i Martin Jarveoja świetnie się zaprezentowali na trasach 70. Rajdu Szwecji i odnieśli drugie zwycięstwo w tej imprezie w swojej historii startów. Na drugiej pozycji rywalizację zakończyli Craig Breen i James Fulton, którzy stracili do liderów 18,7 sekundy. Podium skompletowali Thierry Neuville i Martin Wydaeghe (+20 sek.).

Zespół Hyundai'a, a dokładniej - jego szef, Cyril Abiteboul, nie był zadowolony z kolejności załóg w klasyfikacji generalnej. Między OS17, a kończącym rajd OS18, Craig Breen spóźnił się na PKC, co skutkowało karą 10 sekund. Spowodowało to, że Irlandczyk spadł na trzecie miejsce przed Power Stagem tracąc do Neuville'a 0,5 sekundy. Ostatecznie Breen pojechał OS18 świetnie, a Belg popełnił błąd na jednym z zakrętów, co oznaczało słaby wynik na tej próbie sportowej i zakończenie Rajdu Szwecji na trzeciej pozycji.

Tuż za podium sklasyfikowani zostali Rovapnera i Halttunen (+25,1 sek.). Piąte miejsce wywalczyli Evans i Martin (+1:24 min.), zaś szóste - Loubet i Gilsoul (+5:59 min.). Na siódmej pozycji rywalizację zakończyli Lappi i Ferm, którzy przez długi czas utrzymywali się w najlepszej trójce. Niestety, na OS13 wpadli w zaspę śnieżną, prawdopodobnie utratę kontroli nad pojazdem spowodowało uszkodzenie opony. Finom udało się wrócić na trasę, jednak strata była na tyle duża, że uniemożliwiła walkę o najwyższe lokaty. 

Lappi i Ferm nie poddali się i wygrali na Power Stage'u wyprzedzając o 0,6 sek. Evansa i Martina. Na dodatkowo punktowanym odcinku 0,7 sekundy straciły duety Tanak/Jarveoja i Rovanpera/Halttunen. Na piątym miejscu tej próby sportowej dojechali Breen i Fulton (+0,9 sek.).

Dziesiątkę skompletowali najlepsi z klasy WRC2 - ósme miejsce w "generalce" i pierwsze we wspomnianej kategorii zajęli Solberg i Edmondson wyprzedzając o 42,3 sekundy Veiby'ego i Eriksena. Trzecie miejsce wywalczyli Pajari i Mälkönen (+1:15,1 min.). Finowie dodatkowo wygrali w klasie WRC2 Challenger.

W WRC Masters Cup, gdzie rywalizowała część załóg z WRC2, zwyciężyli pewnie Michał Sołowow i Maciej Baran. Na mecie rajdu uzyskali przewagę wynoszącą 9:31 min nad Zaldivarem i Diazem oraz 10:50,1 min. nad Villanuevą i Murado.


W WRC3 najszybsi byli Korhonen i Viinikka wygrywając o 39,7 sek. z Creightonem i Reganem oraz o 40,3 sek. z Pellierem i Pelarmourguesem.

Wśród pechowców, oprócz wspomnianych Lappiego i Ferma, którzy ostatecznie zakończyli rajd, byli m.in. Katsuta i Johnston. Trzecia załoga Toyoty rolowała na OS5 i nie byli w stanie kontynuować jazdy tego samego dnia, jednak wrócili na trasy w sobotę.


Nowym liderem klasyfikacji generalnej sezonu został Ott Tanak (41 punktów), drugie miejsce zajmuje Rovanpera (38 pkt.), a trzecie - Neuville (32 pkt.). W klasyfikacji konstruktorów na czele jest ekipa Toyoty (80 pkt.), na drugim jest Hyundai (66 pkt.), a tabelę zamyka M-Sport z wynikiem 51 pkt.

Kolejnym startem dla załóg Rajdowych Mistrzostw Świata będzie Rajd Meksyku, który odbędzie się w dniach 16-19 marca. Będzie to pierwsza impreza na szutrowej nawierzchni w tym sezonie.

fot. redbullcontentpool.com, WRC Plus

Zapraszamy do polubienia fanpage MotoReporter na Facebooku oraz do śledzenia naszego Instagrama, aby być na bieżąco.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz