Chile po raz czwarty gości światową czołówkę, będąc jednocześnie jedenastą rundą trwającego sezonu. Z kolei dla Kajetanowicza i Szczepaniaka to szósty tegoroczny start i kolejna szansa na powiększenie zgromadzonego już dorobku punktowego w klasyfikacji WRC2 Challenger. Duet ORLEN Rally Team chce nawiązać do ubiegłorocznego, udanego występu na zachodnim krańcu Ameryki Południowej i od początku tygodnia intensywnie przygotowywał się do nadchodzącego wyzwania. W poniedziałek Polacy pracowali podczas testów nad właściwymi ustawieniami rajdowej Toyoty, a dwa następne dni spędzili na zapoznaniu z trasą rajdu, starając się wychwycić liczne pułapki, jakie czyhają na oesach, znanych już z minionych lat jako bardzo agresywne dla ogumienia.
Czwartkowy program rozpoczął się od odcinka testowego Campamento Conuco (6,79 km). Kajetan i Maciek raz pojawili się na jego trasie, podobnie jak w Paragwaju podczas transmitowanego w telewizji i Internecie, inauguracyjnego przejazdu. Załoga dokonała ostatniego sprawdzenia samochodu, dbając o stan opon, które, zgodnie z regulaminem, wejdą w skład limitowanego zestawu na rajd.
– To już szósta runda WRC, w której weźmiemy w tym roku udział – Rajd Chile. Przed nami niby te same odcinki specjalne, co w ubiegłym roku, natomiast zawsze są one inne, ponieważ droga szutrowa ulega modyfikacjom. Trasy są naprawiane, uzupełniane inną nawierzchnią, więc przyczepność zmienia się tutaj tak samo często, jak pogoda. Czeka nas i deszcz, i słońce. Na dwa z łącznie trzech dni ścigania zapowiadane są też mgły, więc będzie to wymagający rajd, jak każdy w WRC. Oesy są szybkie, wąskie, a każdy dzień jest trochę inny. Zmienna przyczepność, a także na niektórych odcinkach bardzo agresywna dla opon nawierzchnia mogą spowodować trochę problemów, ale wszyscy będziemy mieć podobnie. Już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że kibice będą z nami – przekazał Kajetan Kajetanowicz, reprezentant ORLEN Rally Team.
W nocy czasu polskiego odbędzie się uroczysta ceremonia otwarcia, która podczas każdej rundy na przepełnionym pasją do sportów motorowych południowoamerykańskim kontynencie staje się wielkim widowiskiem. Właściwe ściganie rozpocznie się w piątek. Na załogi czeka szesnaście odcinków specjalnych i prawie 307 kilometrów jazdy na czas, którą utrudnić mogą ulewne opady oraz mgła, dające się we znaki już podczas rekonesansu. W trakcie pierwszego etapu dwukrotnie zmierzyć się będzie trzeba z próbami: Pulpería (19,72 km), Rere (13,34 km) oraz San Rosendo (23,32 km).
Starty Kajetana Kajetanowicza wspierają partner tytularny ORLEN Rally Team – ORLEN S.A., a także partner techniczny Delphi oraz ORLEN OIL.
Zapraszamy do polubienia fanpage MotoReporter na Facebooku oraz do śledzenia naszego Instagrama, aby być na bieżąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz