Po zwycięstwie na piątkowym, nocnym odcinku w Zlinie przed tysiącami kibiców, duet Rzeźnik/Kozdroń objął prowadzenie w ERC Fiesta Rally3 Trophy i w kategorii ERC3. W sobotę zawodnicy wygrali trzy oesy w ERC3 i po szóstej próbie wrócili na pozycję liderów, a w stawce pucharowych Fiest Rally3 mieli już ponad 34 sekundy przewagi. Niestety mały błąd na siódmym odcinku specjalnym, który poskutkował urwanym kołem, oznaczał koniec walki o podwójne zwycięstwo.
Naprawionym Fordem Fiesta Rally3 Evo w barwach Nivette Fleet Management, Nivette Development, BERG Inwestycje i RacingSimulator, Rzeźnik i Kozdroń wrócili do walki podczas niedzielnego etapu. Ich wynik obciążała jednak 10-minutowa kara za nieprzejechany siódmy oes. Polacy utrzymywali bardzo szybkie tempo, wygrywając 2 próby w ERC Fiesta Rally3 Trophy i w kategorii ERC3. Na przedostatnim odcinku specjalnym znów przekonali się jednak, iż trasy Barum Czech Rally Zlin nie wybaczają błędów - po uszkodzeniu zawieszenia przedwcześnie kończąc udział w zawodach.
- Na pewno wrócimy na Barum Czech Rally Zlin, bo mamy tutaj rachunki do wyrównania. Nie spodziewaliśmy się, że w moim pierwszym starcie w tym arcytrudnym rajdzie będziemy walczyć o zwycięstwo w ERC Fiesta Rally3 Trophy, jak i w ERC3. Samochód działał bez zarzutu, więc podjęliśmy to wyzwanie. Wszystko szło dobrze aż do drugiego przejazdu oesu Bunc. Drugiego dnia i całego rajdu też nie ukończyliśmy po błędzie na przedostatniej próbie Podhoran. Oczywiście cieszymy się z tempa i wygranych oesów, ale mamy także świadomość, ile jeszcze pracy nas czeka - mówi Adrian Rzeźnik.
- Dopóki wszystko grało, jechaliśmy naprawdę szybko i wygrywaliśmy odcinki. Niestety podczas Barum Czech Rally Zlin powtórzył się scenariusz z poprzednich rund europejskiego czempionatu. Po Rajdzie Rzeszowskim liczyliśmy, że uda się przełamać złą passę, ale jak widać jeszcze nie tym razem. Wielkie podziękowania dla kibiców, bo liczba polskich flag i doping naprawdę dodawały skrzydeł - dodaje Kamil Kozdroń.
tekst: inf. pras. A. Rzeźnika, tekst: Karolina Borkowska/MotoReporter24.pl
Zapraszamy do polubienia fanpage MotoReporter na Facebooku oraz do śledzenia naszego Instagrama, aby być na bieżąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz