Robert Kubica oficjalnie od 16 stycznia jest trzecim kierowcą zespołu Williams Martini Racing. Na decyzję zespołu z Grove musieliśmy czekać naprawdę długo, ale było warto - po 7 latach Polak wraca do Formuły 1. Kubica będzie pełnił w Williamsie rolę kierowcy testowego i rozwojowego. Co to oznacza dla kierowcy i dla kibiców? Co jest zapisane w kontrakcie Polaka? Od jak dawna Kubica miał podpisany kontrakt z brytyjskim zespołem? Zapraszamy do przeczytania artykułu.
Zacznijmy od informacji oficjalnych i potwierdzonych przez zespół Williams Martini Racing. Robert Kubica po 7 latach przerwy wrócił do Formuły 1 jako kierowca rozwojowy i testowy zespołu z Wielkiej Brytanii. Jest to wielki krok dla Polaka. Kubica na torze za kierownicą FW41 pojawi się już podczas przedsezonowych testów w Barcelonie, które odbędą się w dniach 26. lutego - 1. marca oraz 6-9 marca. Również podczas dni testowych, które odbędą się w sezonie ponownie na torze w Barcelonie (15-16 maja) i na Hungaroringu (31. lipca - 1. sierpnia), krakowianin pojawi się w bolidzie.
Robert Kubica wystąpi także w sesjach treningowych, które odbywają się podczas łącznie 21 Grand Prix F1. Nie wiadomo podczas ilu sesji Polak wyjedzie na tor, aktualnie na ten temat w internecie pojawiają się spekulacje, o czym będziecie mogli niżej przeczytać. Ważnym elementem jest fakt, iż Kubica ma być obecny na torze podczas prawie wszystkich Grand Prix Formuły 1.
Teraz przejdźmy do wszelkich spekulacji i informacji niepotwierdzonych dotyczących kontraktu Polaka z Williamsem.
Oprócz wymienionych wcześniej oficjalnych testów przedsezonowych i tych w sezonie F1 są również testy organizowane przez Pirelli. Takie dni testowe odbywają się dla każdego zespołu oddzielnie. Dla przykładu w zeszłym roku łącznie takich dni było 25, z czego 4 przysługiwały Williamsowi. Bardzo jest prawdopodobne, że w tym roku podczas testów opon Pirelli pojedzie Robert Kubica.
Przejdźmy do pieniędzy, które Kubica musiał wnieść do zespołu, by zostać zakontraktowanym. Dziennikarze mówią, że sponsorzy Polaka zgromadzili łącznie około 10 milionów dolarów, jednakże te środki są na ten moment "zamrożone", co oznacza, że krakowianin nic nie zapłacił za to, by zostać trzecim kierowcą Williamsa. Co więcej, to zespół z Grove płaci Kubicy za jego rolę.
Nie jest znany również w 100% czas trwania kontraktu polskiego kierowcy. Media podają, że w umowie jest zapis, który pozwala Kubicy zostać jednym (bądź nawet pierwszym) kierowcą zespołu w sezonie 2019. Możliwe jest także wcześniejsze zastąpienie Sirotkina, gdyż ten ma w kontrakcie tzw. "klauzulę wydajności". Oznacza to, że jeśli wyniki Rosjanina będą słabe, to wtedy na jego miejsce wejdzie Polak. To tłumaczy, czemu środki sponsorów Kubicy są na ten moment "zamrożone".
Jeśli chodzi o liczbę pierwszych sesji treningowych w których pojawi się Robert Kubica - najczęściej mówi się o ośmiu. Pierwotnie miały być one sprzedane.
Na koniec warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz - sesję zdjęciową, której efekt końcowy mogliśmy zobaczyć, gdy Williams zaprezentował nowych kierowców. Na zdjęciach, gdzie przedstawiony jest Robert Kubica, widać za nim budynki z Abu Zabi. Oznacza to, że zdjęcia były robione podczas lub niedługo po testach opon Pirelli (czyli pod koniec listopada). Dodatkowo Polak ma już kombinezon w barwach brytyjskiego zespołu, ze wszystkimi logotypami sponsorów, co mogło oznaczać, że Kubica był wtedy już zakontraktowany jako trzeci bądź nawet drugi kierowca Williamsa. Dla przykładu zobaczcie kilka zdjęć z całej sesji krakowianina.
Na koniec warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz - sesję zdjęciową, której efekt końcowy mogliśmy zobaczyć, gdy Williams zaprezentował nowych kierowców. Na zdjęciach, gdzie przedstawiony jest Robert Kubica, widać za nim budynki z Abu Zabi. Oznacza to, że zdjęcia były robione podczas lub niedługo po testach opon Pirelli (czyli pod koniec listopada). Dodatkowo Polak ma już kombinezon w barwach brytyjskiego zespołu, ze wszystkimi logotypami sponsorów, co mogło oznaczać, że Kubica był wtedy już zakontraktowany jako trzeci bądź nawet drugi kierowca Williamsa. Dla przykładu zobaczcie kilka zdjęć z całej sesji krakowianina.
A oto budynek przy którym najprawdopodobniej zrobiono powyższe zdjęcie, również znajdujący się w Abu Zabi.
Dla porównania - sesja Sergey'a Sirotkina - bez budynków Abu Zabi w tle. To może częściowo potwierdzać teorię, że Rosjanin był zakontraktowany później niż Kubica i być może na ostatnią chwilę. Warto zwrócić uwagę na słowa Claire Williams w jednym z opublikowanych filmów po podaniu oficjalnej informacji przez zespół z Grove, że Sirotkin został drugim kierowcą - "Sergey pojawił się "na naszych radarach" stosunkowo niedawno". Można to rozumieć jako "w ostatniej chwili". Ale to już dalej idące spekulacje...
Co wiemy o drugim kierowcy zespołu z Grove? Oficjalnie wiadomo jedynie, że Sergey Sirotkin, aby dostać się do Williamsa musiał wnieść ze sobą spory wkład finansowy. Wiadomo również, że 22-letni Rosjanin pojedzie we wszystkich rundach tegorocznego sezonu F1. Reszta to plotki, spekulacje i informacje niepotwierdzone. Dziennikarze podają, że Sirotkin dostał kontrakt na 1 sezon. Aby dostać się do Williamsa, Rosjanin uzyskał od sponsorów 15 lub 20 mln dolarów (są to dwie najczęściej wymieniane w mediach kwoty).
Zapraszamy do polubienia fanpage MotoReporter na Facebooku oraz do śledzenia naszego Instagrama, aby być na bieżąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz