Rajd Azorów 2017: Bruno Magalhaes nieoczekiwanym zwycięzcą rajdu [film z wypadku Lukyanuka]

Po wczorajszym wypadnięciu Kajetana Kajetanowicza z trasy na OS5 było wiadomo, że Polak nie bedzie liczył się w walce o zwycięstwo w rajdzie. Dzisiaj, po uderzeniu w kamień i uszkodzeniu drążka kierowniczego na OS12, z rywalizacji odpadł Alexey Lukyanuk. W rajdzie wygrał Bruno Magalhaes, dla którego jest to drugie zwycięstwo w ERC w historii.

- Naprawdę, nie spodziewałem się tego, to niesamowite. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Nie wiem, co powiedzieć - mówił Bruno Magalhaes na mecie rajdu.

Drugi w klasyfikacji generalnej rajdu był Marijan Griebel (+1:34.4), na najniższym stopniu podium stanął Josh Moffett (+4:50.9).

Kajetan Kajetanowicz ukończył zmagania na 30. miejscu w klasyfikacji generalnej, jednakże w klasyfikacji etapu zajął on drugie miejsce 35,1 sekundy za Bruno Magalhaesem, przez co na swoje konto zapisał 6 punktów.

- Nie było łatwo po tym, co wydarzyło się wczoraj, ale wróciliśmy i wygraliśmy kolejne odcinki specjalne. Dziękuję zespołowi za wczorajszą pracę i Jarkowi za dzisiaj, za ciężką robotę we mgle. To niesamowity i trudny rajd - mówił Kajetanowicz na mecie.
Dużą szansę na wygraną po odpadnięciu wczoraj z rywalizacji załogi LOTOS Rally Team miał Alexey Lukyanuk. Niestety, na drugim dzisiejszym odcinku specjalnym, Rosjanin popełnił błąd na nawrocie i uderzył kołem w wystający kamień, co spowodowało uszkodzenie układu kierowniczego i uniemożliwiło dalszą jazdę. Wypadek Lukyanuka możecie zobaczyć na filmach poniżej.

Najlepszy z Polaków, Jarosław Kołtun, pomimo problemów z hamulcami, zakończył zmagania na 18. pozycji. Aleksander Zawada w klasyfikacji generalnej zajął 21. miejsce, natomiast w swojej klasie (ERC Junior U27) był drugi mimo ponad 14 minut straty do lidera.

Tomasz Kasperczyk i Łukasz Habaj nie ukończyli rajdu po tym, jak obaj kierowcy zatrzymali się na 13. odcinku specjalnym.

Zapraszamy do polubienia fanpage MotoReporter na Facebooku aby być na bieżąco.